Justyna Kopińska „Polska odwraca oczy”

/
0 Comments

Polska odwraca oczy
Nowa książka najczęściej nagradzanej dziennikarki 2015 roku. Zbiór reportaży Justyny Kopińskiej „Polska odwraca oczy” to opowieści o najważniejszych niewyjaśnionych sprawach ostatnich lat.
(źródło opisu: Świat Książki)

Dlaczego zdecydowałam się kupić tę książkę? Tego sama nie wiem do końca. Zrobiłam to pod wpływem impulsu. Ba, nawet nie zakreśliłam jej zielonym pisakiem w gazetce przyniesionej z jednej z księgarni. A mimo, tego kiedy wzięłam ją do ręki i przeczytałam tytuł pierwszego rozdziału – Spokojny sen Anny – wiedziałam , że muszę ją przeczytać jak najszybciej. Ale po kolei.

Książka dziennikarki Justyny Kopińskiej to zbiór reportaży o dość tajemniczych i głośnych sprawach karnych ostatnich czasów. Kiedy czytałam pierwszy raz opis, pomyślałam: no dobra, reportaże, ale co z tego? 

Po pierwszym artykule już wiedziałam, czym wyróżniają się TE reportaże. Faktycznie, oprócz sięgania do najbardziej niewygodnych tematów i zadawania pytań, tam, gdzie na sprawie została postawiona gruba kreska, autorka zwraca uwagę czytelnika tam, gdzie inni wzroku faktycznie nie kierują. Rozmowa z żoną Trynkiewicza, dziewczyną, która pobiła inną dziewczynę.

Autorka nie próbuje osądzać. Tak jak zapowiada w tytule, zwraca nasze oczy  w stronę problemów i zostawia nas z tym samych. Kładzie uwagę na niewygodną prawdę. Polska odwraca oczy jak wtedy, kiedy biedak prosi o pomoc. I ja też odwracam wtedy wzrok.  Niestety.
Nie chcemy zagłębiać się w szczegóły, to jest niewygodne. Bo starać się zrozumieć kogoś, kto zabił, kto jeździł po pijanemu? Wyrządził krzywdę? Przecież musi ponieść konsekwencję.

To, co najbardziej spodobało mi się w reportażach Justyny Kopińskiej oprócz tego, że ujawnia nieścisłości w funkcjonowaniu prawa, to właśnie to, że poświęca nieco miejsca na pokazanie, dlaczego ktoś zrobił coś złego. Siostry zakonne znęcające się nad podopiecznymi, bo wpaja im się niedorzeczne zasady. A przecież tak często dajemy się ponieść opinii publicznej i szykanujemy kogoś za to, co zrobił nie zastanawiając się nawet, dlaczego tak postąpił. Nie wiem jak Wy i nie mam pojęcia czy to dobrze, czy źle (ja uważam, że empatia, kiedyś mnie zgubi), ale ja za każdą zbrodnią widzę człowieka, którego coś przerosło. Nie chcę, nie potrafią uwierzyć, że człowiek może być po prostu zły.

Autorka jednak nikogo nie usprawiedliwia. Pokazuje wszystko takim, jakie jest. Lakoniczne opisy pozostawiały niedosyt. Skoro już zostaliśmy pociągnięci do odpowiedzialności zmierzenia się z trudnymi tematami, chciałoby się jeszcze bardziej zgłębić tajemnicę, dowiedzieć się jeszcze więcej a tymczasem reportaże się kończą.

Aby pomóc nam rozprawić się z niewygodnymi tematami, autorka nie zostawia nas na pastwę losu. Niektóre reportaże są opatrzone opinią specjalistów, którzy mówią, jak sprawa powinna być rozwiązana. Są jednak momenty, że zostajemy z tematem sami i musimy się z nim zmierzyć już w pojedynkę.

Powiem jeszcze, że książka w kilku momentach mocno mnie wkurzyła. Miałam ochotę nią rzucić. Byłam zła na autorkę, na siebie, na ludzi. Byłam zła, że takie rzeczy faktycznie dzieją się wokół nas, a my nic z tym nie robimy. Zupełnie jak wtedy, kiedy do tramwaju wsiadł mężczyzna, który miał przyczepioną kartkę z prośbą o pomoc, a ja nie miałam przy sobie pieniędzy. A ilu jest takich obok, których przechodzę, mimo że mam drobne? Odchodzimy jednak od tematu, to nie jest książka o żebrzących. 

Po kilku reportażach byłam wręcz wstrząśnięta. Takie rzeczy naprawdę się dzieją? Sprawdzam. Rzecz działa się w Malborku, a więc miasto jak każde inne. Pewnie się dzieje. I właśnie dlatego, że takie rzeczy jak te opisane w książce Polska odwraca oczy się wydarzają dobrze, że są tacy ludzie jak Justyna Kopińska, która kieruje wzrok tam, gdzie inni nie chcą. I dobrze, że zadaje niewygodne pytania.


Polecam tę książkę. Nie jest to pozycja o błędach w działaniu systemu penitencjarnego. To książka przede wszystkim o ludziach. Nie jest lekka i przyjemna, ale na pewno warto po nią sięgnąć. 


You may also like

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Blogger templates